autor: grommit » wt kwie 24, 2007 10:45 pm
Atmosfera – jedyna, wyjątkowa. To właśnie dla niej jeździmy do Dębek. Pełny luz, najwięcej par i rodzin, doskonałe towarzystwo. Przez całe wakacje w Dębkach jest super.
Białogóra – kierunek zachód. Do Białogóry naturyści chodzą na spacery – oczywiście w strojach Adama i ->Ewy. Można tak iść dobre dwa kilometry. Plażowicze z Białogóry nie reagują na nagich ludzi płci obojga spacerujących brzegiem.
Cichociemni – starsi panowie z siatkami-reklamówkami snujący się między ->parawanami nerwowo rzucając okiem ku plażującym. Są nieszkodliwi, ale czasami potrafią uprzykrzyć wypoczynek. Najlepsza rada na cichociemnego: jeśli się naprzykrza, uprzejmie zapytać czy coś zgubił; jeśli go to nie zniechęci, siąść naprzeciwko i gapić się na niego z wytrzeszczonymi oczami. Najbardziej wytrwały odchodzi po minucie.
Dzieci – nadają naszemu życiu blask. Plaża w Dębkach jest dla nich wręcz idealna: szeroka, ma miękki i czysty piaseczek, jest mnóstwo innej dzieciarni, jest przestrzeń no i świetna ->atmosfera. Uwaga: dzieci potrafią nieźle zdziesiątkować zawartość naszego portfela przy kulkach, lodach i w wesołym miasteczku.
Ewa – lepsza połowa Adama. To w jej stroju występują panie na plaży w Dębkach. Jeśli akurat nie mają możliwości albo ochoty, występują ->topless.
Fala – bywa w Dębkach wysoka – w końcu to otwarte morze. Wtedy jest najlepsza zabawa – skakanie na fali, przewracanie przez wodę. Uwaga: tylko dla dobrych pływaków, zdecydowanie nie dla ->dzieci.
Gawra – bar przy Piaśnicy. Miejsce na poranną kawę, popołudniowy posiłek albo piwko w południe. Gawra jeszcze nie otworzyła filii na ->nagiej plaży, ale trzeba by ten pomysł podrzucić właścicielowi. Naturysta może i nie nosi majtek, ale portfel na pewno posiada.
Halibut – ryba arktyczna z okolic Grenlandii. Też przyjeżdża do Dębek na wakacje. Najłatwiej ją spotkać w smażalniach wzdłuż głównej ulicy, w panierce, smażoną na głęboki oleju, z frytkami i surówką.
Ile tu ludzi! – no właśnie ile? W pogodny weekend w sezonie pewnie około pięciuset, w tygodniu bliżej dwustu. We wrześniu i czerwcu bywa nawet po parę osób.
Jagody – najlepsze, co ->las ma do zaoferowania w lipcu. Amatorów jagód wychodzących z lasu łatwo poznać po fioletowych ustach i językach. Substytutem jagód, dostępnym w sklepikach w Dębkach, jest bułka-jagodzianka.
Kartofel – wszyscy odbijają, kto skuje, wchodzi do środka i inni w niego walą. Ulubiona gra naturystów na ->nagiej plaży. Uwaga: ruch i słońce sprzyjają opalaniu się, przed rozpoczęciem gry należy koniecznie wysmarować się ->olejkiem.
Las – to właśnie on, malowniczo schodzący do samej plaży, oraz ->Atmosfera przesądzają o popularności plaży w Dębkach. W lesie niepodzielnie królują komary (auu!), ale za to w lipcu można znaleźć ->Jagody (mniam!).
Moje śmieci – zabieram zawsze z sobą.
Naga plaża – zaczyna się około 200 metrów od ujścia Piaśnicy w kierunku zachodnim. Początkowo ma charakter mieszany: tekstylno-naturystyczny, potem zdecydowanie przeważają naturyści.
Olejek do opalania – konieczne wyposażenie plażowicza na naturystycznej plaży w Dębkach. Słońce bywa ostre, a rześka bryza od morza daje złudne wrażenie, że nie jest tak gorąco. Otrzeźwienie przychodzi wieczorem, kiedy nie można się położyć na plecach albo – co gorsze – siąść.
Parawan – bardzo się przydaje. Nawet w bardzo pogodne dni od morza wieje chłodna bryza i bez parawanu bywa zimno, nie mówiąc o piasku, który wciska się wszędzie. Dla części naturystów w Dębkach parawan stanowi granicę strefy prywatności i nie powinniśmy jej naruszać.
Rower – idealny sposób szybkiego dotarcia na ->nagą plażę. Za mostkiem na Piaśnicy prosto, potem wzdłuż morza przez ->Las, zjazdem 26 Wierzchucino na plażę. Wyjeżdża się w samym centrum plaży i tam właśnie jest najwięcej rowerzystów, bo pchanie rowerów po piachu to żadna przyjemność.
Strój kąpielowy – rzecz na plaży absolutnie zbędna, choć niektórzy go zachowują – z reguły są to osoby towarzyszące golasom, które po prostu jeszcze nie „dojrzały”. Dajmy im czas.
Topless – często strój pań odwiedzających ->Nagą plażę w Dębkach, tolerowany także w strefie przejściowej (do wieży), a nawet przy samej Piaśnicy.
Ustawienie samochodu – szalenie kłopotliwe w pogodny weekend, jeśli nie przyjedzie się naprawdę wcześnie. Uwaga: policja w Dębkach może być pobłażliwa przez pewien czas, ale potem bezwzględnie odwozi samochody na płatny parking. Dlatego parkować należy tylko w wyznaczonych miejscach.
Wrzesień – najlepszy czas na przyjazd do Dębek. Jest nadal ciepło i pogodnie, ale bardzo kameralnie. We wrześniu wyjeżdża już hałaśliwa warszawka, przyjeżdżają za to stali bywalcy i towarzystwo weekendowe z pomorskiego. Kto chce w pełni zasmakować magii Dębek, powinien przyjechać we wrześniu. Uwaga: w ->lesie są też grzyby!
Zwiedzający – spacerowicze z tekstylnej części plaży, którzy przyszli sobie popatrzeć. W zdecydowanej większości nieszkodliwi. Część zwiedzających po paru spacerach wraca na ->nagą plażę już w roli naturystów. Rada dla nich: przy pierwszym razie dokładnie posmarujcie -> olejkiem części ciała, które nie widziały wcześniej słońca.[/b]