Karki-dresy to nie fajna sprawa, ale najgorsza jest chołota z Warszawy, Poznania, Krakowa lub z okolic morza, czyli Reda itd(ci sa najgorsi). Moje ulubione pytanie: skad jestes? Nic innego nie jest wazne. Ci "miejscowi" najbardziej nienawidza warszawiakow, jak by to byl inny narod.
arti pisze:Adam najprawdopodobniej jesteś kolejnym klijentem neostrady
Błąd, za bardzo przejmujesz sie neostradą. Ale wiem co pisze bo do Dębek przyjezdzam od 84. Jeszcze nigdy nic zlego mnie nie spotkalo ale jesli byly jakies "sporne sytuacje" to nigdy z dresami a z ludzmi normalnie ubranymi zainteresowanymi miastem w ktorym mieszkam.
ale upojone tanim browarem i trawą 17-22 letnie gnoje które chodzą stadami obowiązkowo mają łyse łby i wykrzykują "k....a" albo "Legia" , bo nic innego nie potrafią już mówić, mózgi już totalnie zalasowane i tylko patrzą aby komuś coś zapie...ić. Najgorszy sort - to niestety są BLOKERSI z dużych miast !!!
Chołota z Warszawy, Krakowa czy Poznania to ludzie, którzy w 70 procentach w sezonie są wczasowiczami Dębek i dzięki ich kasie zostawianej w Dębkach, ta miejscowość może się rozwijać turystycznie i nie tylko. Kolega Adam albo jest mieszkańcem Dębek, u którego nikt nie chce kupować kiełbasek i karkówki i musi się wyżalić, albo jest zwykłym dupkiem. Stawiam na to drugie:)