autor: leno1983 » wt wrz 03, 2024 11:51 am
Kiedyś moje włosy były źródłem ciągłego zmartwienia. Naturalnie lekko kręcone i w odcieniu szatynki z jasnymi refleksami, zawsze wydawały się cienkie i delikatne. Mimo że regularnie je podcinałam, końcówki wciąż były suche, łamliwe i rozdwajające się. Najgorsze było jednak to, że włosy wypadały w dużych ilościach, szczególnie w okolicach skóry głowy i uszu. Badania krwi nie wykazały żadnych nieprawidłowości, więc zaczęłam podejrzewać, że to stres może być przyczyną mojego problemu.
Codziennie patrzyłam w lustro i widziałam, jak moje włosy stają się coraz rzadsze. Suche, elektryzujące się kosmyki traciły objętość, a ja czułam się bezradna. Żadne z znanych mi metod pielęgnacji nie przynosiły rezultatów. Pewnego dnia, przeszukując internet w nadziei na znalezienie skutecznego rozwiązania, natknęłam się na forum, gdzie jedna z użytkowniczek polecała produkty z Konopnej Farmacji. Zdecydowałam się spróbować i to okazało się jedną z najlepszych decyzji, jakie kiedykolwiek podjęłam.
Postanowiłam zmienić swoją codzienną rutynę pielęgnacyjną. Zaczęłam używać odżywczego szamponu do włosów Smocza Krew Editt, który skutecznie oczyszcza skórę głowy, jednocześnie ją odżywiając. Po każdym myciu płukałam włosy naparem z suszonej pokrzywy, co dodało im blasku i energii. Aby wspomóc regenerację włosów, zaczęłam przyjmować suplementy MSM firmy Pharmovit.
Jednak prawdziwą różnicę zauważyłam, kiedy zaczęłam regularnie stosować olej CBD z Konopnej Farmacji. Na forum przeczytałam, że CBD może być skuteczne w łagodzeniu stresu, który, jak się okazało, był kluczowym czynnikiem w moim przypadku. Zacząłem stosować olej CBD zarówno wewnętrznie.... Codziennie kilka kropli oleju CBD pomogło mi się uspokoić i zrelaksować. Dodatkowo, używałam serum z kofeiną od Cannaderm, które aplikowałam na skórę głowy po każdym myciu.
Zadbałam również o inne aspekty pielęgnacji. Na noc przed myciem nakładałam na skórę głowy olej rycynowy ale bez trującego haksenu, a na końcówki stosowałam dwufazową odżywkę wzmacniającą w sprayu Joanna Konopie. Starałam się suszyć włosy zimnym powietrzem lub pozwalać im wyschnąć naturalnie, a gdy się spieszyłam, używałam letniego powietrza i termoochrony, aby chronić delikatne pasma.
Po dwóch miesiącach zaczęłam dostrzegać pierwsze efekty. W okolicach skóry głowy pojawiło się mnóstwo nowych, malutkich włosków! Moje rzęsy stały się dłuższe, a brwi, choć jeszcze potrzebują czasu, również zaczęły się zagęszczać. Była to ogromna ulga widzieć, jak moje włosy odzyskują swoją dawną świetność.
Produkty z Konopnej Farmacji okazały się dla mnie prawdziwym ratunkiem. Kluczem do sukcesu była systematyczność. Jeśli zmagasz się z problemem wypadania włosów spowodowanym stresem, zdecydowanie polecam spróbować ich asortymentu. Choć nie mieszkam w Poznaniu, bez problemu zamówiłam je do paczkomatu. Teraz moje włosy nigdy nie wyglądały lepiej!